Sukces utkany z wełny merino. Jak Paterns rośnie 100% rok do roku?
Gość: Katarzyna Lamik; Maciej Mikołajczak
Słuchaj lub oglądaj na:
W tym odcinku
✔️ Poznasz historię marki Paterns – z perspektywy artystki malarki i doświadczonego menedżera, którzy razem stworzyli rozpoznawalną firmę odzieżową.
✔️ Dowiesz się, co zainspirowało twórców do projektowania kolorowych ubrań z wełny merino.
✔️ Sprawdzisz, jak marka przełamuje stereotypy dotyczące merino i edukuje klientów o jego całorocznych właściwościach.
✔️ Usłyszysz, jakie są plany rozwoju Paterns – zarówno w kontekście asortymentu, jak i ekspansji zagranicznej.
✔️ Zajrzymy za kulisy marketingu – jak wygląda promocja marki modowej w praktyce?
✔️ Dowiesz się, czym jest Merino Freaks – platforma drugiego obiegu stworzona przez Paterns dla fanów merino.
Gośćmi dzisiejszego odcinka są:
➡️ Katarzyna Lamik, CEO Paterns. Artystka, malarka, managerka. Doświadczenia korporacyjne zdobywała jako projektantka w IKEA. Absolwentka ASP w Katowicach, na wydziale malarstwa.
➡️ Maciej Mikołajczak, członek zarządu Paterns. Manager z wieloletnim doświadczeniem w spółkach technologicznych. Absolwent SGH w Warszawie.
Koniecznie sprawdź wspomniane w podkaście linki!
Paterns, marka, która tworzy ubrania z wełny merino.
Merino Freaks, czyli przyjazny środowisku projekt dla wszystkich fanów wełny merino.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone) (edrone)
Cześć Kasiu, cześć Maciek. Bardzo mi miło was gościć w podcaście.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Cześć Renata
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Kasia i Maciek są to osoby, które prowadzą wspaniałą markę Paterns i chciałabym, żebyście na początek przedstawili się, powiedzieli naszym słuchaczom i widzom, czym dokładnie się zajmujecie? Jaka to jest marka? No i również powiedzieli parę słów o sobie.
Katarzyna Lamik (Paterns)
To, co ja zaczynam Maciek.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Zaczynaj.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Ja zacznę, cześć tu Kasia z Paterns. Jestem mózgiem całej tej operacji, a Paterns to marka rodzinna. Maciek jest moim szwagrem, mężem mojej siostry i tak właśnie rodzinnie sobie w Paterns działamy, a działamy produkując ubrania z wełny merino, ubrania kolorowe, wzorzyste, dzisiaj oboje z Maćkiem jesteśmy ubrani w nasze w nasze ciuchy i to jest charakterystyczne, bo w Paterns produkujemy kolorowe ubrania z wełny merino dla kobiet, mężczyzn i dzieci, ubrania do outdooru, ale nie tylko też na co dzień od czapek po majtki, skarpetki. Znajdziecie u nas naprawdę wszystko, co tylko da się wyprodukować z wełny merino.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Okej, super.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Super, ja jestem Maciek z Paterns, Kasia jest moją szwagierką. No i tak właśnie od 2017 roku sobie budujemy tą naszą supermareczkę, chociaż już w tej chwili coraz bardziej można mówić, że markę.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Myślę, że śmiało możecie mówić już marka, bo już tutaj urośliście bardzo ładnie, to sobie porozmawiamy.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Tak, tak, tak to jest coraz większe przedsięwzięcie, z którego jesteśmy bardzo dumni i które z radością rozwijamy dalej. Kasia powiedziała, że prawie wszystko mamy, co się da zrobić z wełny merino… No jeszcze parę drobiazgów nam zostało, ale myślę, że nawet w tym sezonie duża część z nich zostanie też zaprezentowana szerszej publicznej.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Dzisiaj premiera rękawiczek kolejny duży obszar naszego asortymentu. Dzisiaj właśnie się otwiera dzisiaj premiera rękawiczek.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Dzisiaj, to jest oczywiście jak będzie podcast, którego publikowanie to już będzie istotnie w przeszłości, bo dzisiaj dwudziesty dziewiąty kwietnia.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
To zachęcimy w takim razie do tego, żeby odwiedzić stronę paterns i zobaczyć, że już jest na stronie dostępna oferta rękawiczek. Ok. Ja przygotowałam troszeczkę się do podcastu i tak w wielkim skrócie pomysł na stworzenie marki Paterns wyszedł od narodzin Twojej siostrzenicy, Kasiu, prawda i jej chusto noszenia, no i wtedy twoja siostra zaczęła zarażać pasją tą merino całą resztę rodziny. Rozwiń tę historię.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Dokładnie tak, to może zrobimy inaczej, to może zadaj mi pytanie, od czego to się wszystko zaczęło i ja to wtedy opowiem, dobra?
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
To od czego się to wszystko zaczęło?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Wiesz co? Wszystko zaczęło się od narodzin mojej siostrzenicy, ja zawsze z moją siostrą chciałyśmy coś robić razem i tak Iza jest muzykiem, ja jestem plastykiem, skończyłam Akademię Sztuk Pięknych na malarstwie, no i teraz muzyk i plastyk i założenie firmy to generalnie nie było jakieś super proste, nie mieliśmy pomysłu i tutaj zjawił się Maciej, który nas do tego zmobilizował i przypilnował. No i zjawiła się też Janka, czyli moja siostrzeńca. Iza nigdy nie miała zbyt wiele wspólnego z modą, jako muzyk nie za bardzo się tym interesowała, ale Iza generalnie ma tak, że się bardzo mocno wkręca w tematy. No jak się wkręciła razem z Janką w Chusto noszenie, to zaczęła odkrywać różne materiały i okazało się, że bawełna ma jakieś właściwości, len ma jakieś właściwości, jedwab ma jakieś właściwości, a najlepsze właściwości z tego wszystkiego ma właśnie wełna merino i tak powoli kroczek po kroczku, najpierw przez chusty, potem przez ubrania, potem przez ubrania dla Izy ta wełna merino zaczęła wkraczać w naszą garderobę rodzinną, bo my też z mamą z siostrą, wszystkie zawsze wymieniałyśmy się ubraniami, więc ta wełna po prostu zaczęła gdzieś po naszej garderobie krążyć. Okazało się, że jest super. Tylko dlaczego te wszystkie wełniane ubrania są takie smutne, czarne, szare, beżowe, a my wszystkie kochamy kolory i wzory no i tak narodził się pomysły nam markę.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Ok super, czyli zaczęło się tak naprawdę od przypadku, można powiedzieć, bo miałyście tą pasję do tego, żeby zrobić coś razem. Wciąż nie było wiadomo do końca co, jeszcze jedna tutaj dam odniesienie, że artyści to są bardzo dobrzy przedsiębiorcy, bo na przykład edrone założyło też 2 artystów. Więc nie wiem, czy akurat ta historia jest gdzieś tam może szerzej znana, ale też się poznali na a ASP, właśnie 2 artystów założyło firmę technologiczną, więc możemy dzisiaj oficjalnie powiedzieć dość stereotypowi, że artyści nie są przedsiębiorczy.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Ja tylko jeszcze dodam, że ja jestem absolwentem Szkoły Głównej Handlowej i przez całe moje życie biznesowe widziałem ludzi biznesowych zarządzających biznesami. No i patrzenie na to, jak biznesem zarządza artysta malarz, jest absolutnie wyjątkowe i też myślę, daje nieprawdopodobne możliwości rozwojowe, ponieważ nie ma tam żadnych sztamp. I zresztą Kasia od początku podejmowała decyzje i robiła research w sposób nieszablonowy i niestandardowy i myślę, że to jest jeden z powodów, dla których Paterns dzisiaj jest tam, gdzie jest.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Właśnie to jest bardzo ciekawy wątek i jakbyśmy mogli troszeczkę go bardziej poruszyć, bo wywodzicie się z 2 światów, można powiedzieć i w jaki sposób wasze doświadczenia was obojga, Ciebie Maćku jako menadżera, gdzie pracowałeś w firmach technologicznych, zarządzając też dużymi zespołami oraz ciebie Kasiu, wywodzącej się ze środowiska artystycznego jako malarki, pomogły rozwinąć markę i jak te wasze kompetencje i to wasze doświadczenie były wspierające? Tutaj w takiej no umówmy się mozolnej i trudnej pracy budowania marki modowej.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Maćku zaczniesz?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Mogę spróbować. No myślę, że w ogóle to jest tak, że w takich teamach, nazwijmy je zarządzających, czy tworzących jakieś projekty ten miks kompetencji jest bardzo ważny i bardzo może nawet po prostu bardzo cenny? No bo spojrzenie na te same sprawy z różnych perspektyw, no daje właśnie szersze możliwości i to jest tak, że jakby pewne perspektywy są nieosiągalne dla osoby wykształconej w jakimś kierunku czy myślącej w jakiś sposób określony specyficzny sposób, to nie musi być oczywiście, no bo u nas to jest tak, stereotypowo przynajmniej, jakby totalnie skrajnie nie? To może być mniej skrajnie, ale wciąż te perspektywy mogą się różnić mocno. Myślę, że to jest tylko z korzyścią dla projektu dla marki, potem też dla dalszej pracy, bo myślę, że dzisiaj po prostu jest tak, że my z Kasią lubimy, czy kręci nas trochę co innego w codziennej pracy. Co z kolei powoduje, że żaden z nas nie musi się zajmować, albo przynajmniej w niewielkim stopniu się zajmuje rzeczami, które go mniej interesują, tak, znaczy, które go nie kręcą, a z kolei ta druga osoba w tym się czuje spokojnie i się rozwija i marka się rozwija w tych innych obszarach. Także jak z mojej perspektywy to jest to jest tyle. Założyliśmy markę z Kasią już po wielu latach mojego związku z siostrą Kasi, czyli, czyli z Izą, więc ja Kasię znam, odkąd miała lat 20 i była po prostu świeżą studentką i wtedy już obserwowałem, w jaki sposób ona myśli, w jaki sposób ona myśli o świecie i w jaki sposób myśli o biznesie. Potem Kasia pracowała w IKEA, więc też rozmawialiśmy dużo o tym. Po pierwsze jak działa IKEA, ale po drugie wiesz, jak Kasia myśli o tym, jak działa IKEA, co by tam chciała zmienić, co by tam chciała naprawić i później, jak przyszedł moment, żeby zastanowić się nad wspólnym przedsięwzięciem, to ja nie miałem żadnych wątpliwości, że to jest osoba, z którą ja chcę coś zrobić razem. I o tak, to się zdarzyło ten monolog, to właśnie się zadział.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Tak, Maciek wspomniał o moim doświadczeniu w pracy w IKEA, bo faktycznie ja jako studentka Akademii Sztuk Pięknych i malarstwa miałam takie poczucie, że no malarz to nie jest zawód, z którego będzie można wyżyć i że czymś tutaj w życiu trzeba się zająć innym i trzeba też poszukać, bo pomimo mojej całej miłości do malarstwa i jakby kocham to robić, to moja wielka pasja. Natomiast wiedziałam o tym, że trzeba będzie zrobić coś innego, więc miałam takie poczucie, że jako absolwentka malarstwa no nie będę miała z czego żyć, więc szukałam różnych innych dróg. Między innymi zapisałam się na kurs kroju i szycia w cechu rzemieślniczym, co potem bardzo mi się przydało. Ja nigdy nie myślałam o marce odzieżowej, pracowałam jako stylistka, no bo gdzieś tam moda, jak kończyłam jeszcze liceum plastyczne, to gdzieś tam moda cały czas sobie funkcjonowała, ale nigdy nie myślałam o tym, że będę z nią łączyła dalej się biznesowo. Potem pracowałam jako…miałam swoją galerię i organizowałam eventy i te wszystkie przygody zawodowe gdzieś zaowocowały właśnie w naszej pracy w Paterns, ale taką największą… to z czego ja najwięcej wyniosłam i to i to co najbardziej wykorzystuje teraz w swojej pracy w Paterns to jest moje doświadczenie właśnie pracy w IKEA czy obserwacji dużej korporacji, obserwacji też takiego love brandu, takiej firmy, która buduje swoją organizację na takiej mocy utożsamienia się właśnie z firmą, zarówno wśród klientów, jak i wśród pracowników. I ja też chciałam zbudować taki team, który będzie taki właśnie oddany, będzie miał takie same wartości. Będzie czuł dumę i radość z tego, że pracuje w danym miejscu, na tym mi też bardzo zależało i to myślę, że już nam się w Paterns udaje.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Mhm, z czego to wynika, że właśnie na tym ci zależało, żeby zbudować taki love brand?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Mhm, wiesz co różne osoby mają różną motywację do założenia działalności do założenia marki odzieżowej. Przeważnie tak jak też rozmawiam z różnymi przedsiębiorcami, to jest potrzeba tworzenia pięknych rzeczy, a ja założyłam markę dlatego, że chciałam stworzyć sobie i innym fajne warunki pracy. Ja obserwując ludzi, którzy pracują w różnych miejscach, miałam takie poczucie, że ej jakby spędzamy w tej pracy większość swojego życia. No ja tak naprawdę 8 godzin dziennie tych najcenniejszych godzin, plus jakieś dojazdy i tak naprawdę fajnie by było, żebyśmy mieli z tego satysfakcję, żeby to było fajne, bezpieczne miejsce. W którym możemy się rozwijać i to było moją główną motywacją, także stworzyć sobie i innym fajne miejsce do po prostu pracy.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
No i też niesamowite możliwości rozwoju. No bo tutaj tak naprawdę w takiej marce niewiele rzeczy was ogranicza, a jedną z rzeczy, o które chciałabym jeszcze zapytać, bo to jest bardzo ciekawy wątek. Wiemy już, że sprzedajecie produkty 100% z wełny merino. Wiemy, że są pewne rzeczy, które przyświecają wam w budowie tej marki Paterns i o tym też sobie porozmawiamy. Natomiast wspomniałaś wcześniej, że te ubrania często były brązowe, szare, czarne, a tutaj postawiłaś na kolor i wiem, że to nie jest takie proste, żeby na wełnie merino zrobić kolor i gdybyś mogła też jeszcze ten wątek poruszyć.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Jest takie powiedzenie, że jak to było… głupie nie wie, że nie może? Coś w tym stylu, prawda? No to my tak właśnie wymyśliliśmy sobie, że będziemy tworzyć kolorowe, wzorzyste ubrania z wełny merino, nikt takich nie robi. My to wymyśliliśmy, będziemy tak robić, no i gdybyś teraz ktoś do mnie przyszedł i by mi powiedział, że taki ma pomysł, to bym powiedziała, daj sobie spokój, to jest bardzo trudne, bo to faktycznie jest bardzo trudne, a my na tym oparliśmy całą firmę, abyśmy pierwszą firmą na świecie, która zadrukowała wełnę merino w tak zwanym full print, czyli w całości we wzór. Także nie będziemy się tutaj może wgłębiać w technologię, ale to jest trudne, bo wełna merino, te wszystkie rzeczy, które znamy z full printów, zauważcie, że to są przeważnie rzeczy syntetyczne, albo które mają duży domieszek włókien syntetycznych, czyli poliestru, elastanu. Tak, bo po prostu barwniki inaczej się z tymi materiałami łączą, a zupełnie inaczej łączą się z włóknami naturalnymi takimi, jakim jest właśnie wełna merino i stąd cała trudność. Także proste to nie jest, na szczęście dajemy radę.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
To jedna trudność, którą pokonaliście tak, Maciek dodaj jeszcze swoją rzecz.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Musimy jeszcze jakoś usprawiedliwić nazwę.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Ach no tak, a zaczęło się od nazwy, czy zaczęło się od printów?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Zaczęło się oczywiście od printów, no ale gdzieś tam…
Katarzyna Lamik (Paterns)
Ilekroć chcemy powrócić do printów, to zawsze jest, nie no Paterns, czyli wzory
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Sorry nie, ale też nigdy nie chcemy porzucić print’ów, bo to jednak bardzo, bardzo nas wyróżnia i powoduje, że Paterns t jest w pewnym sensie po prostu marką wyjątkową. I przez te printy bardzo rozpoznawalną, nawet jak ktoś tych printów nie nosi na co dzień, to rozpoznaje nas po printach, a potem kupuje u nas coś gładkiego, co też jest przecież super okej, bo my mamy też rzeczy gładkie i mamy też rzeczy czarne i mamy też rzeczy szare i mamy też rzeczy takie jak te, o których Kasia wspominała na początku, ale po prostu one są obudowane. I na tych naszych wieszakach w sklepie internetowym wiszą też po prostu rzeczy kolorowe.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
A mieliście już takie przypadki, że właśnie ludzie już rozpoznali, że o ten print i i ta kolorowa wełna to jest właśnie Paterns?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Jasne, że tak. Mamy od naszych klientów takie informacje, że na przykład ktoś kogoś spotkał na szlaku i było: O cześć! Paterns? Ja też lubię Paterns. Bo te ubrania są tak charakterystyczne, że od razu ludzie i nasi klienci się poznają. Czekamy tylko, aż będzie z tego jakieś wesele, ja to sobie wyobrażam, że będzie jakiś chłopak w Paterns i jakaś dziewczyna w Paterns i tak wpadną na siebie.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Poznali się na szlaku, obydwoje kochali wełnę merino i tak się zaczęła ta miłosna przygoda.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Dokładnie na to czekam, słuchajcie, no piszcie do nas.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
No to musicie zrobić słuchajcie taki konkurs na love story, dzięki Paterns, że wzory przełamują lody.
Katarzyna Lamik (Paterns)
No wiecie, te koszulki są na tyle charakterystyczne, że człowiek, idzie ktoś faktycznie w podobnym wzorze, no to od razu od razu widzę.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Tak, tak, tak, no a faktycznie te ubrania są mocno outdoorowe no i to też jest ciekawy wątek, bo. Wełna merino kojarzy się bardzo mocno z zimą. Ja sama styczność z wełną merino miałam przy pieluszkach wielorazowych mojej córki. I na przykład mam totalną świadomość, że wełna jest genialna na lato, bo nic tak się nie sprawdzało na lato jak było po 30 kilka stopni i gdzieś wyjechaliśmy za granicę, żeby właśnie nasza córa miała pieluszki właśnie z wełny merino, więc ta świadomość natomiast nie jest aż tak duża i jak przełamywaliście bądź przełamujecie wciąż trochę ten stereotyp, że wełna to zimno?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
No przełamujemy go codziennie, ale przejmujemy go skutecznie. Oczywiście to nie jest tylko nasza zasługa, że użytkownicy, klienci, konsumenci w Polsce coraz szerszym gronem zdają sobie sprawę z tego, że tak naprawdę na lato nie ma lepszego materiału niż merino, zwłaszcza takie cieniutkie, jak prezentujemy. My tej chwili oboje mamy na sobie, no grubości 135 g na metr kwadratowy. To jest bardzo cienkie, przez co totalnie przewiewne. Zdecydowanie bardziej niż koszulki bawełniane, czy już nie wspominając oczywiście o wszelkich sztucznych, ale co robimy, że przełamywać? No oczywiście w ogóle bardzo istotną częścią funkcjonowania Paterns jest po prostu edukacja, my edukujemy w kierunku i tego materiału, ale w ogóle naturalnych materiałów, zrównoważonej produkcji i wszystkich innych aspektów takiego zrównoważonego biznesu od samego początku naszego istnienia i o wełnie na lato też informujemy tak naprawdę i edukujemy od pierwszego roku naszego działania. Oczywiście w tych pierwszych latach nie byliśmy jakoś super, może skuteczni biznesowo, jeżeli chodzi o sprzedawanie wełny w lecie natomiast już zeszły rok, czy 2 lata temu bardzo liczymy, że również ten rok, były bardzo dobre i będą kolejne bardzo dobre. My widzimy po prostu bardzo wyraźnie, że świadomość klientów potężnie urosła i rośnie w tempie błyskawicznym, w ogóle świadomość wełny merino rośnie w tempie błyskawicznym. Również świadomość tego, że właśnie w tych ciepłych miesiącach to jest materiał doskonały.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Mhm, a czy możecie opowiedzieć jeszcze o takim wątku jak właśnie ta Paterns ma 7,8 lat?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
7 lat
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Ponieważ Paterns ma już 7 lat i powiedzcie mi, jak to wyglądało na przestrzeni tych kilku lat, jeśli chodzi po pierwsze o świadomość, że ta wełna również sprawdza się na lato, a po drugie jeśli chodzi o sezonowość, czy to było tak, że nie wiem, 70% waszej sprzedaży to były miesiące zimowe, a 30% miesiące letnie? Czy ta równowaga zaczęła wracać dopiero nie w ostatnich latach do takiego poziomu, gdzie jest to dla was ok? Nie jest to tak bolesne, bo w e-commerce częstym problemem jest sezonowość i zarządzanie tą sezonowością, więc jak wy na przestrzeni tych kilku lat sobie z tym radziliście?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Ok, tak jak mówiłaś, nasza marka ma już 7 lat, więc testowaliśmy różne rozwiązania i na samym początku to jest w ogóle. Także my zawsze wiedzieliśmy o tym, że patent będzie się równało wełna merino, że to jakby, że ma być tak jak z adidasami z butami sportowymi, mówisz adidas, to jakby to są wszystkie buty sportowe, nie adidasy po prostu i tak samo chcieliśmy, żeby było kiedyś z Paterns. Paterns równa się wełniane ubranie i tyle każdy wełniane ubranie to mogło być Paterns. Taką jakby mieliśmy wizję i taki mamy cel. Natomiast próbowaliśmy też z różnym rodzajem asortymentu innego, mieliśmy na przykład lnianą kolekcję, mieliśmy bawełnianą, mieliśmy jedwabne apaszki, testowaliśmy bardzo różne rozwiązania, bo właśnie zastanawialiśmy się nad tym, jak zrównoważyć tę sprzedaż, czyli jak zrównoważyć to, że no jednak wełna merino będzie miała zawsze peak w czwartym i pierwszym kwartale. No a drugi i trzeci będzie troszkę…będzie słabszy po prostu i na początku wydawało nam się, że właśnie takim lekiem na to będą kolekcje z innych materiałów. W którymś z lat zrobiliśmy taką dużą próbę wprowadzenia kolekcji. Za pierwszym razem pytania na kolekcji się nie udała, bo był COVID, były opóźnienia, więc wydawało nam się, że dlatego ci klienci nie kupują od nas lnu. Za drugim razem zrobiliśmy tę kolekcję jeszcze większą, postawiliśmy całą komunikację na len i to był taki śmieszny moment, bo my z jednej strony mówiliśmy cały czas klientom, że len, tutaj mamy takie lniane ubrania, wspaniały len, a oni kupowali od nas cały czas wełnę, bo już tak się tutaj przyzwyczaili do naszej działalności. To chyba było lato? Tak mi się wydaje…
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
W lecie to było, właśnie.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Paterns równa się wełna, że wełna na lato jest okej, bo już troszkę ich edukowaliśmy, że po prostu nie chcieli od nas kupować lnu, tylko chcieli do nas przychodzić po tą wełnę. No i tym sposobem my też po tym nieudanym eksperymencie zdalnym podjęliśmy decyzję, że stawiamy tylko na wełnę merino Biznesow, mieliśmy jeszcze taką próbę, żeby sobie dywersyfikować ten przychód, żeby gdzieś tą lukę związaną z latem zapełnić sobie drugą marką i prowadziliśmy drugą markę, ale w tej chwili, taką właśnie sukienkową, letnią, ale w tej chwili Paterns urosło tak bardzo i już ma na tyle ustabilizowaną sprzedaż i już robi się tak dużą marką i firmą, że nie ma potrzeby się rozpraszać, nie chcemy się rozpraszać, nie chcemy zespołu rozpraszać i w tej chwili zostajemy tylko i wyłącznie z Paterns i właśnie z wełną, sprzedając wełnę na lato w lecie i wełnę nie na lato w inne miesiące.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Ale też trochę wełnę na lato w zimie, ale to co klienci kupują od nas w zimie, również służy im w lecie. Ja tylko jeszcze powiem może à propos tech biznesowych kwestii i tego, że rzeczywiście oczywiście i że rzeczywiście jest tak, że no czwarty kwartał i pierwszy kwartał to są to są miesiące, okresy dla nas najlepsze biznesowo. Tak, jesteśmy dzisiaj już w drugim kwartale. I właśnie kończy się kończy się kwiecień i będzie to najlepszy miesiąc w historii. W historii przychodów marki Paterns.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Czyli przełamaliście ten stereotyp wełna i zima.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
To jest w pewnym sensie dowód na to, że ten stereotyp się przełamuje.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Z drugiej strony jest to dowód po prostu na to, że też cały czas bardzo rośniemy dynamicznie, bo my cały czas mamy wzrost do roku rok do roku około 100%, czasem więcej, tak jak w kwietniu tego roku, ale też my bardzo rozwijamy asortyment i to jest, myślę też klucz, jeśli chodzi o ten obecny skok, ten obecny rozwój, że po prostu bardzo mocno rozwijamy nasz asortyment.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Oraz oczywiście to jest kwestia tego, nie tylko zasługa jeszcze raz to podkreślę naszej edukacji. Ale dzisiaj po prostu temat wełny merino jakby coraz mocniej wchodzi do mainstreamu wręcz. I jakby świadomość jakości tego materiału. I tego co i charakterystyki tego materiału jest po prostu coraz szersza. W związku z tym naturalnie też tych klientów jest coraz więcej również tych, którzy znają i rozumieją zalety wełny merino w kontekście miesięcy ciepłych.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Dokładnie, my jesteśmy po prostu beneficjentem 2 wspaniałych trendów. Po pierwsze zainteresowania rosnącego cały czas wełną merino, a po drugie też zainteresowania rosnącego cały czas outdoorem, bo to, co się wydarzyło w Polsce, jeśli chodzi zainteresowanie outdoorem sportami outdoorowymi w ostatnich latach. Od covidu obserwujemy cały czas rosnący wzrost zainteresowania, czy to trekkingiem, czy wspinaczką, czy po prostu właśnie autorem i my jako marka też na pewno tutaj jesteśmy właśnie beneficjentem i bardzo na tym korzystamy, bo my zaczynaliśmy jako Paterns troszkę na takiej kontrze, czyli mówiliśmy, że my będziemy produkować ubrania z wełny merino, które będą mieć właściwości termoregulacyjne, ale nie będą wyglądały jak ubrania sportowe, czyli zależało nam na początku… Wyszliśmy od takiego bardzo wąskiego założenia, bardzo wąskiej niszy, nie zależy nam na tym, żeby ubierać ludzi, którzy już znają ubrania, już znają właściwości wełny merino, kochają tę wełnę merino, ale na co dzień no nie chcą nosić bielizny termicznej. Wiecie z tymi takimi szwami kolorowymi na wierzchu, które po prostu wygląda jak bielizna termiczna, tylko chcą ubierać bardziej casualowo tak no i w tej chwili wiemy, że no śpiewak operowy w operze w Berlinie śpiewa na scenie w naszym T-shirt, tak. Mamy za sobą osoby, które, prawników, którzy występują w oficjalnych sytuacjach, w naszych ubraniach. Także wiemy, że to się udało, ale też my robimy kroczek do tyłu w tej chwili i bardzo mocno wchodzimy też właśnie w odzież sportową, żeby też te osoby, które jednak szukają ubrań z pełnym merino do sportów, czy też szukają ubrań z pełnym merino bardzo takich technicznych, żeby ich potrzeby też zaspokajać.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Jest jeszcze trzeci trend, którego jesteśmy beneficjentem. Mianowicie trend związany z tym, jak dużą uwagę konsumenci przywiązują dzisiaj do tematu zrównoważonej produkcji. Czyli gdzie twoje ubranie jest zrobione, z czego jest zrobione i w jaki sposób jest zrobione?
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
I kto stoi za tą marką, bo dzisiaj rozmawiamy z wami i ludzie mogą posłuchać po prostu i waszych początków i tego, z jakich założeń wyszliście, jak się ich trzymacie, identyfikować się z tym, że ok, ja lubię markę i lubię tych założycieli, którzy są spójni w swojej narracji. A nie jest to Green Washing dużych sieciówek, gdzie jakość spada, brak transparentności, no i jedyne co za tym stoi to cena, ale czy na pewno ta cena jest tego warta? No to każdy sobie może odpowiedzieć.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Amen.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Amen. Ciekawe, bo mówiliście, że jesteście beneficjentami paru tych trendów, no ale z drugiej strony 7 lat prowadzenia marki to nie wskoczyliście w moment, wiecie, wczoraj obudziliśmy się i lecimy z tematem, bo robi się popularne to i to tylko już kilka lat waszej pracy zaowocowało. I rozmawialiśmy sobie może o tych trendach, o tych rzeczach, które jakby są jakby dodatkowo obok, wspierające was, ale gdybyście mogli też powiedzieć właśnie, jakie są wasze kolejne kroki, czy jakie rzeczy, które chcielibyście rozwinąć w Paterns, by wasza marka jeszcze bardziej rosła? Wspomniałaś Kasiu, o outdoorze również uruchomiliście nowy projekt Merino Freaks i gdybyście mogli opowiedzieć o tym, jakie są kolejne kroki w tym projekcie również. Żebyśmy dowiedzieli się więcej, jakie plany na przyszłość?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Dobrze, Maciek?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
A może ty o asortymencie? A ja o Merino Freaks?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Tak jak wspominałam wcześniej, jesteśmy w takim momencie bardzo dynamicznego wzrostu, więc teraz główne plany na 2 najbliższe lata to jest przede wszystkim poszukiwanie asortymentu, poszukiwanie szerokości asortymentu i jego głębokości, czyli coraz więcej linii krojów. Nowych kategorii produktów, ale też coraz więcej wariantów kolorystycznych, na przykład w tym roku na jesień zaskoczymy was 15 kolorami czapek. Chcemy, żeby było tęczowo, kolorowo w każdej kategorii, więc to są takie najważniejsze plany asortymentowe na najbliższy czas. Przede wszystkim właśnie ten rozwój asortymentu, rozwój też grona klientów w Polsce przez jakiś czas wydawało nam się, to było w ogóle bardzo naiwne myślenie, ale parę lat temu wydawało nam się, że zbliżamy się do sufitu sprzedaży wełny merino w Polsce natomiast nie, ten sufit jest jeszcze bardzo, bardzo, bardzo daleko. On już się chyba cały czas przesuwa, jak Maciek mówi, bo tych klientów jest coraz więcej, tych osób zainteresowanych wełną merino jest coraz więcej, także no my chcemy pokrywać po prostu jak największą część rynku naszym asortymentem, przede wszystkim rozwijając prężnie nasz e-commerce, nasz asortyment oraz nasze social media.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Czy był taki moment, bo wspominałaś, że musieliście się przeprosić z outdoorem i wrócić do tego, żeby rozwijać te produkty w tym kierunku?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Wiesz co? Nie, nie wiem czy przeprosić, bo my generalnie…
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Nigdy, nigdy nie było tutaj kosy.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Nie było nigdy kosy, bo my też jesteśmy outdoorowi tak osobiście i my wcześniej próbowaliśmy iść bardziej w stronę modową, bo też większość tych marek polskich szła w stronę modową. Więc była taka pokusa pójścia właśnie w tą modę, ale ja się osobiście bardzo cieszę z tego, że się z tego wycofaliśmy. Zrobiliśmy te 2 kroki do tyłu i poszliśmy w outdoor, bo ten outdoor jest po prostu nam bliższy. Mnie jest bliżej do trampek niż to szpilek maćkowi bliżej do łódek niż na salony i do krawatów także po prostu jest to bardziej też spójne, spójne z nami.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Tak jest.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Maciek nic nie dodaje.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
No nie wiem, tutaj Kasia w tym obszarze powiedziałeś wszystko, ja się zajmę teraz tematem merino freaks. Bo merino freaks to nasz projekt, bardzo ważny projekt, nad którym rozmawialiśmy i który mieliśmy w planach od naprawdę wielu lat. Czyli projekt uruchomienia drugiego obiegu. Drugiego obiegu rzeczy Paterns. O tym rozmawialiśmy sobie od dłuższego czasu, no i w tym roku w zasadzie w zeszłym roku. I w tym roku pracowaliśmy, pracowaliśmy wytrwale, żeby ten projekt zrealizować i zwodować no i to się rzeczywiście nam udało i na początku marca odpaliliśmy serwis merino freaks, który jest serwisem ogłoszeniowym, na którym można kupować i sprzedawać rzeczy z wełny nie tylko z wełny merino. I rzeczy marki Paterns, ale nie tylko marki Paterns, tylko po prostu wszystkich marek, które oferują produkty wełniane. Zapraszamy. Zachęcamy do wystawiania ofert i do kupowania tam rzeczy merinowych, nie tylko merinowych w bardzo dobrych cenach. Portal nazywa się merino freaks
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Dodamy link do podcastu.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
A nazwę ma zapożyczoną z grupy facebookowej, którą Kasia z Izą założyły zaraz na samym początku działalności Paterns, która tam sobie też fajnie i prężnie działała i działa dalej. No a teraz ma jeszcze swój portal ogłoszeniowy. I to jest druga kwestia.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Jestem ciekawa, w jaki sposób weryfikujecie czy te ubrania, bo rozumiem, że każdy użytkownik może dodać ten swój produkt wełniany, więc w jaki sposób weryfikujcie, że to faktycznie jest wełna merino?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Oczywiście to było jedno z pytań, które stawialiśmy sobie na początku, jak to zrobić, żeby to były wełniane, no i wybraliśmy najprostszą możliwą opcję, czyli po prostu wymagamy zdjęcia metki.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Ok.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Matka ze składem. Wyjątkiem są rzeczy Paterns, przy których my zachęcamy do odcinania metki, zresztą w sposób bardzo szczególny te metki wszywamy do naszych ubrań, one są wszywane na takim specjalnym, dodatkowym kawałku materiału, żeby można było po prostu bardzo łatwo odciąć nożyczkami, żeby to, żeby wypruwanie metki, nigdy nie wiązało się zniszczeniem potencjalnym ubrania, więc my zachęcamy do tego, żeby nasze metki odcinać, dlatego rzeczy Paterns mogą być wystawione bez metek, my po prostu wiemy, które to są.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Lekki nepotyzm tutaj zachodzi.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Tutaj delikatny nepotyzm zachodzi, no ale cóż to my żeśmy założyli ten portal i możemy sobie taki na taki na taki nadużycie pozwolić.
Katarzyna Lamik (Paterns)
My zbudowaliśmy ten portal, też my wyprodukowaliśmy te rzeczy, więc wiemy najlepiej, z czego one są zrobione i możemy to niejako po prostu poświadczyć.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Przepraszam, jeszcze tylko powiem, że już teraz my możemy poświadczać, ale za chwilę będziemy mieli to poświadczone również oficjalnie przez bardzo dużą zewnętrzną, organizacje certyfikującą, bo właśnie wczoraj dosłownie dostaliśmy potwierdzenie, że nasze ubrania, zostały przetestowane i myślę, że już można powiedzieć, można było zapowiedzieć, no będziemy za chwilę mieli certyfikat Woolmark.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Dalej się już nie da.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Zewnętrzny stempel, że te rzeczy są zrobione ze stuprocentowej merino i nawet będzie oficjalna informacja, z jakiej grubości włókien są te nasze ubrania zrobione.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
To gratuluję.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Jesteśmy bardzo dumni. W naszym takich prezentacjach początkowych, które powstawały jeszcze zanim Paterns ujrzało światło dzienne, jak pracowałam nad całą marką, to tam właśnie pojawiały się te rzeczy, czyli pojawiał się z jednej strony Woolmark, a z drugiej strony właśnie drugi obieg od samego początku gdzieś tam był dla nas ważny, żeby o to zadbać, żeby te produkty miały jak najdłuższe życie. My też ze swojej strony jako Paterns produkując ubrania, jest także bardzo wiele różnych prototypów. Różnych wzorów różnych rzeczy, które potem nie trafiają do sprzedaży i też na portalu merino freaks takie wyjątkowe sztuki sprzedajemy.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
No super, brzmi bardzo zachęcająco. Sama z przyjemnością spojrzę jak to jak to wygląda, ale z tego co słyszę, jak opowiadacie, to jesteście niezwykle konsekwentni w swojej swoich założeniach i dokonywaniu kolejnych kroków. Jeśli chodzi o markę, również jesteście spójni, jeśli chodzi o całą komunikację. Tego jestem ciekawa, jaka była wasza droga, jeśli chodzi o nauczenie się jak robić marketing, czy ktoś z was już był z takim backgroundem, który wiedzieliście, że on będzie niezwykle przydatny przy tworzeniu takiej marki? No bo marka modowa równa się naprawdę dobrze poukładany marketing. Jak to wyglądało u was?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Ok. My otwieraliśmy tę markę naprawdę z takim bardzo naiwnym nastawieniem. Ja pamiętam, to był rok 2017 i na Instagramie wtedy były tylko zdjęcia. Nie było rolek, nie było reelsów, nie było w ogóle żadnego formatu wideo. Nie wiem, czy ktoś to jeszcze pamięta, ale tak było i wtedy z punktu widzenia obserwatora funkcjonowanie marki było bardzo proste i wyglądało to tak, wrzucało się piękne zdjęcia, ono konieczne musiało być piękne. Pod tym zdjęciem była setka komentarzy, setka lajków i był sold out. I tak to wyglądało. Ja naprawdę coś w tym temacie też wiem o tym. My naprawdę nastawialiśmy się na to, że to będzie tak wyglądało, że umieścimy te zdjęcia i to się po prostu wydarzy. I serio taki mieliśmy mental i z tym zaczynaliśmy, więc potem lata, lata znowu skorzystaliśmy na tych zmianach, które nastąpiły. Bo znowu okazało się, w sensie jest tak po prostu, że dużo łatwiej jest nam na wiedzy telefonu i robić taki content bardzo realistyczny, niż robić bardzo wystudiowane piękne zdjęcia. Łatwiej jest nam edukować niż po prostu pozować. Więc znowu skorzystaliśmy na tym, że te social media się bardzo zmieniły. Także my zaczynaliśmy z wiedzą marketingową. Ja przynajmniej zaczynałam z wiedzą marketingową. Myślę, że zerową i to się wszystko po prostu budowało w ferworze pracy tak, tworząc markę, tworząc biznes, trzeba się cały czas uczyć. Cały czas edukować też właśnie te social media się cały czas zmieniają, więc to są. Szkolenia, podcasty tak jak ten nasz teraz. Ja wysłuchałam takich rozmów z przedsiębiorcami. Naprawdę mnóstwo. No i tych obserwacja tego na rynku, co działa, co nie działa.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Twoja perspektywa, Maciek.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
No oprócz tego oczywiście bokiem były też twardsze rzeczy, po prostu kampanie reklamowe, które też się uczyliśmy po drodze na początku kampaniami facebookowymi zarządzała Kasia i tam były po prostu.
Katarzyna Lamik (Paterns)
My pierwszy rok chyba w ogóle nie mieliśmy żadnych reklam. Próbowaliśmy, myśleliśmy, że rozkręcimy ten biznes organicznie.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Dosyć szybko tam kogoś mieliśmy do tych reklam, ale to się jakoś w ogóle nie sprawdzało, więc potem on się budował tak trochę organicznie, potem do tych reklam wracaliśmy powoli, powoli, no i w końcu się nauczyliśmy, jak to trzeba robić. To jest z jednej strony, z drugiej strony nasz asortyment, który na początku był wąski i był trudny. Trudno było o tego klienta. No bo z asortymentem to tak jest, no trzeba mieć szeroki asortyment po pierwsze dlatego, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie, ale po drugie też dlatego, żeby ktoś to wchodzi na stronę, widział, że to jest poważna sprawa. Czyli z takiego czysto psychologicznego punktu widzenia, w każdym razie, no, a potem dokładaliśmy kolejne i kolejne i kolejne elementy do całej tej naszej układanki. Z jednej strony właśnie wizerunkowych działań rozlicznych działań wizerunkowych, za które głównie odpowiada Kasia, oczywiście przy wsparciu wydatnym zespołu. No ale też właśnie dokładamy i dokładaliśmy i dokładamy wciąż kolejne elementy twarde do naszego marketingu mix, czyli no i kampanie płatne, ale też działania seo zresztą nie tylko w Google. No i jesteśmy otwarci na na wszystkie kolejne opcje. I na wszystkie kolejne możliwości. Oczywiście w trakcie to był też marketing automation, ale o tym będziemy rozmawiać później.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Maciek od samego początku też miał, ponieważ pracował w firmach technologicznych, to od samego początku też mocny, mocny focus i kładł na tym, żeby sprowadzać na naszą stronę. Po prostu ruch, że bez tego ruchu no nie będzie nie będzie konwersji tak i myślę, to jest to jest taka rzecz, która, która jest ważna, jak się ma mało markę, jak się gdyby zaczyna to, no trzeba po prostu światło tej marce powiedzieć i trzeba na to stronę po prostu sprowadzać ruch.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Czyli po prostu krok po kroku, również ta edukacja o wełnie merino, która tak od początku była w waszym DNA. Myślę, że też była takim istotnym czynnikiem content owym, który był dla was rzeczą. Po pierwsze, aby wyedukować, pokazać, że ten produkt jest warty tej ceny, jest warty zakupu i przetestowania, no a po drugie trochę to buduje również i seo i właśnie ruch na stronę i wizerunek marki, bo bez tego no po prostu też nie da się przetrwać w tym konkurencyjnym świecie.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Na pewno jest tak.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Przepraszam, ale chciałem powiedzieć, że tak jest, ale dla małej marki edukacja w takim istotnym dużym obszarze jest po prostu bardzo droga. To bardzo dużo kosztuje, bardzo dużo czasu, bardzo dużo pieniędzy, bardzo dużo wszystkiego i jak się jest małą marką i trzeba edukować duży rynek, to jest naprawdę zadanie karkołomne. I to się nam, znaczy nam się udało przetrwać, jakby pomimo tego, że trzeba było edukować rynek.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Okej, czyli nie porzuciliście tego w pewnym momencie, bo jest taka pokusa. Myślę, że będąc małą marką i mając do tyle wyzwań dookoła i próbując uchwycić się kolejnej sprzedaży, z czego jeszcze, by rezygnować? Więc czy ten kontent edukacyjny był na takiej czerwonym liście?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Troszkę inaczej, bo to jest, słusznie zauważyłaś, że to jest tak, że ten kontent edukacyjny jest wspaniały, bo on powoduje, że mamy o czym mówić, nie, że jakby zawsze iść ten temat, zawsze jest ta edukacja, zawsze jest ta termo aktywność, zawsze trzeba komuś wytłumaczyć, jak działają włókna wełny i dlaczego wełna jest dobra na lato. I to faktycznie powoduje, że no my w tych social mediach w newsletterach, automatyzacjach zresztą mamy, mamy o czym mówić i to na pewno bardzo. Sprawę też działanie wy niższy bardzo ułatwia sprawę, no bo klient wie, czego szuka, tak jak tak jak mówiliście pod kątem seo, pod kątem opisów na stronie. Ta strona ma szansę gdzieś budować swoją pozycję. I się przebijać coraz wyżej, coraz wyżej i tym samym sprowadza też większy ruch, ale myślę, że Maciek mówi troszkę o czymś innym, czyli mówi o tym, że no ciężko jest małej marce mówić, cześć ubrania z wełny merino są super na lato, wiesz, o co chodzi? Nie ma żadnego, nie ma żadnego poparcia na własne słowa, nie jakby takie edukowanie, kiedy się jest takim no name, tak naprawdę jak my jest po prostu bardzo trudne i oczywiście, że to się zmienia, bo zaufa jedna osoba. Druga osoba jest więcej klientów zadowolonych, ale gdyby za tym wszystkim nie szły też duże firmy, które też tą wełnę merino wprowadzają i też edukują to na pewno byłoby nam dużo trudniej, nie?
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Jasne, jasne i powoli będziemy zmierzać do końca, ale chciałabym jeszcze o jedną rzecz zapytać. Powiedzieliście bardzo ciekawą rzecz, że chcielibyście, by Paterns był taką marką, która kojarzy się od razu z wełną merino, że Paterns to są właśnie albo osoby freaki merinowe ktoś, kto, czy lato, czy zima, czy trekking, czy jakakolwiek aktywność. Bądź i nie faktycznie używa tej wełny merino. I w jaki sposób wy wypracowaliście sobie taki unikalny punkt, nie wiem, postrzegania waszej marki?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
W sensie tej wizji takiej?
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Czy jak, jak to się zaczyna, od początku było, czy to był jakiś etap, który wy wypracowaliśmy?
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Od początku Kasia mówiła, że chciałaby, żeby pewnego dnia Paterns było synonimem wełny merino w Polsce. Wtedy mówiła o Polsce, zobaczymy czy się na tej Polsce skończy.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Wtedy jeszcze było nieśmiało.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Że w Polsce no zobaczymy, jak to będzie dalej, bo no może też jeszcze przemycę taką informację, że no chcemy w tym roku rozpocząć tak naprawdę rozpocząć działania za granicą i będziemy w tym roku otwierać nasz sklep internetowy, oczywiście, w Czechach.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Czyli kolejne rynki.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
W Czechach, które co ciekawe, może też jako ciekawostkę wspomnę o Czechach, które są na tej ścieżce edukacyjnej względem wełny merino daleko z przodu. Jeżeli chodzi o porównanie z tym, gdzie my jako Polska jesteśmy.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Jeśli chodzi o outdoor, są daleko dalej, bo to outdoorowe życie, aktywność na siwym powietrzu jest dla Czechów po prostu od dawna bardzo ważna.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
My tak naprawdę, wy przecieraliście ścieżki w Polsce, ale w Czechach już macie trochę przetarte.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Teraz chcemy skorzystać z sukcesu edukacji.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Tak z tego sukcesu wypracowanego przez innych. Tak, no macie szeroki już asortyment, macie już swoje błędy popełniane i świadomość też, jakich nie chcecie popełniać, pewnie kolejne swoje popełnicie. Ja pamiętam taką jedną historię, jak duża marka odzieżowa wchodziła na rynek, właśnie już nie pamiętam, w którą stronę to było słowackie, bądź czeski. Ale właśnie byli powiedzmy na Słowacji i stwierdzili, że wchodzą na Czechy, ale uznali, że aż tak całej strony to nie trzeba tłumaczyć, bo przecież to są takie podobne języki, no i zaliczyli ogromne faux-pas, z tym że uznali, że na tym rynku można również sprzedawać, bo po słowacku.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Trochę można, trochę nie można, to zależy pewnie od branży, zależy od tego jak wrażliwy jak klient. Także. No tak, tak my zaczniemy od Czechów, bo to większy rynek, bo to większy kraj, więc zaczniemy od Czechów, zobaczymy. No nie będziemy oczywiście dyskryminować słowaków, jeżeli będą chcieli kupić na tej stronie rzeczy, to im wyślemy do Słowacji.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Tak nie będzie, nie będzie to aż taka odległość. Czy może na sam koniec chcielibyście jeszcze o czymś opowiedzieć? Może jakieś pytanie, którego nie zadałam, a jakiś wątek, którego nie poruszyliśmy, a wy macie ochotę jeszcze o tym powiedzieć?
Katarzyna Lamik (Paterns)
Nie chyba chyba wszystko chyba wszystko powiedzieliśmy.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Także tak myślę.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
W każdym razie.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Wystarczająco dużo, chyba powiedzieliśmy.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
W każdym razie my będziemy odsyłać i do strony Paterns i do strony merino freaks, aby móc sobie spojrzeć, jak faktycznie działacie, jak te printy wyglądają, bo ja Kasię i Maćka widzę, stronę Paterns bardzo dobrze znam, natomiast jak kto nie zna, będzie mógł sobie spojrzeć i sprawdzić jak faktycznie może to wyglądać ciekawie i kolorowo z wełną merino.
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Zapraszamy.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Dziękuję wam bardzo za tę część pierwszą rozmowy, niedługo zaczniemy sobie część drugą, do której też zachęcam do przesłuchania, gdzie porozmawiamy sobie już trochę więcej o narzędziach marketing automation.
Katarzyna Lamik (Paterns)
Dzięki bardzo i do zobaczenia
Maciej Mikołajczak (Paterns)
Do zobaczenia.
Renata Gajoch-Bielecka (edrone)
Cześć, dzięki wielkie za wysłuchanie rozmowy, jak sami usłyszeliście Kasia i Maciek dzielą wspólną pasję do wełny merino, która pozwoliła im stworzyć wyjątkową markę Paterns. Dziś tworzą kolorowe ubrania z wełny merino, przełamując stereotyp. Czy to materiał tylko na zimę? Jeśli chcecie się przekonać, jak w rzeczywistości wyglądają ich produkty zapraszam cię na stronę Paterns. Link znajdziesz w opisie. A jeżeli chcecie zobaczyć jak wygląda projekt merino freaks, również zachęcam do odwiedzenia, standardowo link w opisie. Kasia i Maciek korzystają w Paterns z edrone, narzędzia marketing automation i CRM dla e-commerce. Jeżeli chcesz sprawdzić, jak działa to narzędzie, zachęcam cię do założenia darmowego konta. Link znajdziesz w opisie podcastu. Jeżeli spodobała ci się ta rozmowa, to koniecznie posłuchaj jej drugiej części, gdzie założyciele Paterns porównują 2 narzędzia, które przetestowali dla swojego e-commerce GetResponse i edrone. Dzięki Jeszcze raz i do usłyszenia.
O prowadzącej
Renata Gajoch-Bielecka
W marketingu pracuje od 2015 roku. Wcześniej szlify zdobywała w sprzedaży. To połączenie pozwala jej spojrzeć na marketing przez pryzmat potrzeb klienta. Stara się łączyć strategiczne podejście do contentu z odpowiednią dawką kreatywności. Obecnie Head of content w edrone. Odpowiedzialna za zespół content marketingowy i wszelkie treści powstające w firmie. Od zawsze zakochana w słowie pisanym. Książkoholiczka z prawdziwego zdarzenia. Kocha gotować a potem spalać, to co ugotuje, na siłowni.